Grupa wzięła swój początek od przypadkowego spotkania dwóch studentów szkoły filmowej Uniwersytetu Kalifornijskiego, Jima Morrisona i Raya Manzarka, na plaży w Venice, części Los Angeles. Znali się wcześniej ze szkoły, a Manzarek, który grał wtedy we własnym zespole, dostrzegał potencjał estradowy i muzyczny w Jimie. Często próbował wciągać go na scenę, gdy grał z zespołem, lecz Jim zbytnio się wstydził, aby wyjść na scenę i pokazać, co potrafi. Na pytanie Manzarka, co ma zamiar robić po skończeniu szkoły, Morrison odpowiedział, że pisać piosenki. Gdy ten klęcząc obok Manzarka zaśpiewał "Moonlight Drive", Manzarek - pianista o klasycznym profilu muzycznego wykształcenia - postanowił założyć zespół. Zaprosił do współpracy swoich dwóch przyjaciół -muzyków: jazzowego gitarzystę - specjalizującego się we flamenco - Robby’ego Kriegera i także jazzowego perkusistę, Johna Densmore’a. W ten sposób powstał zespół The Doors.
(od lewej: John Densmore, Robby Krieger, Ray Manzarek i Jim Morrison)
Sama nazwa zaczerpnięta była z tytułu książki Aldousa Huxleya "The Doors of perception" – „Drzwi percepcji”, zainspirowanego z kolei słowami Williama Blake’a: „Gdyby bramy percepcji zostały otwarte, wszystko ujawniłoby się człowiekowi takim, jakim jest – nieskończonym”. Nazwanie grupy "The Doors" było jedynym wymogiem Jima, gdy Ray namówił go na sformowanie zespołu.
Niezwykle równa, oszczędna i precyzyjna gra zespołu, pełna długich instrumentalnych pasaży, stała się tłem dla charyzmatycznego Morrisona. Jego silny i dramatyczny baryton, w połączeniu z poetyckimi tekstami i sceniczną osobowością, uczynił grupę sławną z dnia na dzień. Zespołowi udało się przełamać wszelkie bariery. Psychodeliczne brzmienie odpowiadało popularnym trendom swego czasu. Bliskie jazzowej precyzji wykonanie zadowalało największych koneserów. Głębokie, tajemnicze i bardzo osobiste teksty Morrisona z równą łatwością trafiały zarówno do młodzieży, jak i do miłośników wyrafinowanej poezji.
We wrześniu 1966 roku zespół wszedł po raz pierwszy do studia by nagrać debiutancki longplay nazwany The Doors. Pierwszy singel - "Break on Through (To the Other Side)" - został niemalże niezauważony, drugi natomiast - "Light My Fire" - stał się z dnia na dzień wielkim przebojem sprzedając się w liczbie ponad miliona egzemplarzy. Płyta zawierała również utwór "The End" z kontrowersyjnym motywem kompleksu Edypa, który odnosi się do przeszłości Jima. Album The Doors do roku 2006 rozszedł się w nakładzie 3,5 miliona kopii.
Druga z kolei płyta studyjna zespołu była spokojniejsza i mniej spontaniczna, co nie zmieniało faktu, że utrzymana była w takim samym klimacie. Ostatnia ścieżka, długi i dramatyczny utwór "When the Music's Over" była jak "The End". Morrison uznany został za dzikiego szamana rocka. Album był później bardzo dobrze sprzedawany również dzięki bardzo znanym utworom: "Love Me Two Times", "Moonlight Drive", czy "People Are Strange".
Zespół stawał się coraz większym idolem amerykańskiej młodzieży.
Trzeci longplay płyty nie powstawał bez problemów. Morrison miał coraz większe problemy z alkoholem, przez co praca w studiu stawała się bardzo trudna dla pozostałych członków zespołu. Nie przeszkodziło to jednak w nagraniu płyty. Znalazły się na niej takie utwory jak "Hello", "I Love You", "Love Street", czy "The Unknown Soldier". Płyta jako jedyny longplay zespołu stała się jednocześnie numerem jeden w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.
W tym czasie, dzięki rosnącej popularności, grupa grała wiele koncertów, na których niejednokrotnie dochodziło do różnych incydentów. We wrześniu podczas jednego z koncertów trasy koncertowej po Europie w Amsterdamie występ musiał zostać odwołany z powodu zapaści lidera zespołu spowodowanej zażyciem haszyszu popitego alkoholem.
Dobrym powrotem był wydany w 1970 roku album Morrison Hotel. Płyta zawierała kolejny hit - "Waiting for the Sun". Cały longplay jest inny niż pozostałe. Bardziej pogodny i optymistyczny; zawiera miłosne ballady.
Lato 1970 roku było dla całego zespołu bardzo pracowite z powodu licznych koncertów, których finałem był występ 29 sierpnia na Isle of Wight Festival. Wystąpili tam też m.in. Jimi Hendrix, The Who, Joni Mitchell, Miles Davis i Sly and the Family Stone.
Karierę grupy przerwała przedwczesna śmierć jej frontmana, Jima Morrisona w lipcu 1971. Co prawda po jego śmierci, jako trio nagrała jeszcze dwa albumy (Other Voices i Full Circle), lecz bez charyzmatycznego wokalisty (śpiewali Manzarek i Krieger) nie była już w stanie odzyskać poprzedniej popularności.
Ostatnią piosenką nagraną przed śmiercią Jima był utwór "Riders on the Storm".
Wyjątkowym albumem w historii grupy jest American Prayer, wydany w 1978 roku. Jest on wyprodukowany na podstawie archiwalnych taśm z nagraniami Morrisona recytującego swe poezje z dograną w tle muzyką trio instrumentalnego.
W 1991 roku na ekrany kin wszedł film Olivera Stone’a pt. The Doors, w którym w główną rolę samego Morrisona wcielił się Val Kilmer. Film nie zachwycił żyjących członków zespołu. Ray Manzarek: „Film jest okropny! To wcale nie jest Jim Morrison! Film "The Doors" jest bardzo dobry, ale zupełnie nie przedstawia Jima, który został sportretowany jako ktoś nieustannie pijany. A tymczasem Jim Morrison był artystą, był poetą. Oczywiście, że pił, ale nie robił tego na okrągło i wcale się z tym tak ostentacyjnie nie obnosił. To był inteligentny, bardzo oczytany człowiek! A przy tym bardzo zabawny, a tymczasem w filmie "The Doors" nikt się ani razu nie śmieje. To bez sensu – myśmy się naprawdę świetnie bawili. Dlatego nie mogę się zgodzić z takim obrazem. Jest nieprawdziwy.”
W 2012 Ray Manzarek zagrał w poznańskim klubie Eskulap z Royem Rodgersem w ramach promocji ich wspólnego albumu - Translution Band. Zespół Ray Manzarek & Robbie Krieger zagrał też w 2012 na podsłupskim Festiwalu Legend Rocka.
Dzisiaj muzyka The Doors jest nadal popularna, a wydawnictwo Bright Midnight wciąż wydaje nowe płyty koncertowe z archiwalnymi nagraniami.
Zespół The Doors sprzedał ponad 130 mln nagrań, co czyni ją po dziś dzień jedną z najlepiej sprzedających się grup wszechczasów.
Magazyn Rolling Stone przyznał zespołowi 41. miejsce na liście "100 Greatest Artists of All Time".
The Doors byli też pierwszą amerykańską grupą, która wydała 8 kolejnych longplay’ów, które otrzymały status złotej i/lub platynowej.
Grupa została wprowadzona do Rock and Roll Hall of Fame w 1993 roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz